Aranżacja wnętrz w 2020 roku, czyli 10 subiektywnych trendów w projektowaniu. Co będzie modne? Co jest ciekawe? Zainspirujmy się!
Rok szybko minął. Mam wrażenie, że dopiero co wyłuskiwałam trendy na rok 2019, a tymczasem kupuję nowy kalendarz i dodaję kolejne projekty wnętrz do portfolio. Rok 2020 nie był obfity ilościowo, ale za to wyzwaniowy pod względem jakości :) Co tymczasem zmieniło się w urządzaniu wnętrz? Spójrzmy! Zapraszam na kolejny SUBIEKTYWNY spacer po aranżacyjnych wątkach.
1. Hipnotyzująca tęcza, czyli co to jest iryzacja?
Skorodowana blacha cortenowska, podobnie jak surowa faktura betonu architektonicznego, nie zaskakują już ani na elewacjach, ani we wnętrzach. A przecież nie lubimy nudy! Niestrudzenie szukamy nieopatrzonych materiałów. Spośród takich 'wizualnych nowinek' zainteresowanie wzbudzają ostatnio materiały, które wykorzystują zjawisko iryzacji. Czym jest? Tęczowaniem. Można je skojarzyć z plamami, jakie zostają na asfalcie po rozlaniu benzyny. Takie plamy opalizują w hipnotyzujący, tęczowy sposób... Jak powierzchnia Liquefy Table projektu Patricii Urquiola - spójrzcie tylko!
Liquefy Table, Patricia Urquiola dla Glas Italia
Stylistyka stolików może trafić do naszego serca lub nie, ale zjawisko jest nietuzinkowe. Efekt tęczowania przenoszony jest na meble oraz akcesoria wyposażenia wnętrz. Ropa wykorzystywana jest do produkcji mebli syntetycznych, można więc powiedzieć, że iryzacja jest „naturalną” (bardzo, bardzo duży cudzysłów ;) cechą tych produktów. Projektanci przenoszą jednak efekt iryzacji również na sztućce, tafle luster, obudowy smartfonów…Tęcza hipnotyzuje i inspiruje. W nowoczesnej architekturze może zagrać odświeżająco, chociaż na pewno należy ją dawkować z umiarem.
2. Lekkość i mobilność
Praca zdalna staje się coraz bardziej powszechna, a rynek transportowy i turystyczny tylko na tym korzystają. Cyfrowi nomadzi rozkładają laptopy na tajskich plażach, a świat designu zakasuje rękawy. Cel nadchodzącego sezonu: mobilność.
Meble wychodzą z zabudów. Masywne konstrukcje z płyt meblowych przegrywają w kategorii przesuwalności i łatwości modyfikacji. Okazuje się, że wyspa kuchenna bywa zawalidrogą, a ulubiona toaletka w zabudowie garderoby jest po prostu niemożliwa do przeniesienia. Na przykład do nowego mieszkania. Meble wolnostojące, na samonośnej konstrukcji, które można przestawiać w zależności od potrzeb – wracają do łask. Z pożytkiem dla wystroju.
Żeby podkreślić ten trend projektanci wyposażają meble w lekkie stelaże oraz filigranowe nóżki. Proporcje mebli bywają przez to zaburzone, ale ekstrawagancję wynagradzają oryginalne, nieopatrzone jeszcze formy. Warto dodać, że meble na nóżkach sprawdzają się fantastycznie na niewielkich metrażach, ponieważ swoją lekkością optycznie powiększają przestrzeń (więcej o wizualnym powiększaniu kompaktowych (czyt. małych) wnętrz znajdziesz TUTAJ!).
3. Naturalne materiały
Coraz większą wagę przykładamy również do naturalnych materiałów we wnętrzach. Wybieramy je ze względów estetycznych, ale również ekologicznych i... zdrowotnych. W produkcji materiałów syntetycznych wykorzystywane są często silnie toksyczne związki chemiczne, które mogą utleniać się podczas użytkowania. Uczulają lub drażnią naskórek podczas fizycznego kontaktu, jak w przypadku złej jakości wykładzin dywanowych. Na terytorium UE istnieją regulacje i normy środowiskowe, które mają za zadanie regulować procesy produkcji. Jednak tajemnicą poliszynela jest, że większość akcesoriów do wyposażenia wnętrz (zwłaszcza ze średniej i niższej półki cenowej) pochodzi z Chin, gdzie normy traktowane są wybiórczo.
Tradycyjne materiały, takie jak ceramika, drewno, gips (np. sztukatorski), len, bawełna, wełna, jedwab itd. są coraz szerzej zastępowane tańszymi, syntetycznymi odpowiednikami. W efekcie tracimy rozeznanie, jaki udział procentowy w naszym najbliższym otoczeniu mają przysłowiowe "plastiki". Materiały syntetyczne cechują się konkretnymi zaletami użytkowymi, takimi jak podwyższona plamoodporność, większa gładkość czy odporność na grzyby i pleśnie. Coraz więcej badań dowodzi jednak, że wpływ syntetycznych materiałów na nasze zdrowie nie jest do końca neutralny. Ale pozostawmy aspekt zdrowotny i ekologiczny.
W trendzie dotyczącym naturalnych tworzyw ważne jest również to, że nie próbujemy tuszować defektów ani unikalnych cech materiałów, np. sęków, słojów, faktur… W architekturze wnętrz coraz więcej jest drewna saute. Podobnie jak jutowych dywanów zamiast polipropylenowych narzutek, lnianych zasłon barwionych barwnikami roślinnymi, farby kredowej, korkowych paneli itd.
Intrygujące są również poszukiwania organicznych form we wzornictwie, czego przykładem jest stolik z piasku wykonany przez Kajsę Eriksson. Naturalny jest tutaj zarówno materiał, jak i organiczna forma przedmiotu.
Stolik z piasku - Kajsa Melchior Eriksson
4. Uznanie klasyki
Futurystyczne kształty, geometryczne formy… W rozpędzonym, dynamicznym świecie estetyka statku kosmicznego coraz mniej odpowiada Inwestorom. Śmiałe formy rodem ze science fiction odchodzą w stronę bardziej klasycznych wzorców. Modern Classic to stylistyka, na którą warto zwrócić szczególną uwagę. „Nowoczesna Klasyka”, ze swoją ponadczasową gracją, ma szanse rozgościć się w architekturze na dłużej od stylistyki industrialnej, steampunkowej czy mid-century modern. Wszystkie wymienione style bazują na nostalgii wobec tego, co vintage, i garściami czerpią z przeszłości. Z korzyścią dla wystroju wnętrz, które meblowane są harmonijnie, stylowo, ale również w zgodzie z możliwościami materiałowymi i technologicznymi XXI wieku.
Jofre Roca Arquitectes, mieszkanie w Barcelonie. Fot. Adrià Goula. Nowa klasyka, która wykrada serce.
5. Pochód kolorów
Kolor święci swój wielki powrót. Biel, podobnie jak estetyka minimalizmu, powoli schodzi z wnętrzarskiej sceny.
Jakie barwy będą kluczowe dla nadchodzącego sezonu? Wszystko wskazuje na to, że w dobie rosnącej świadomości ekologicznej do głosu dojdą barwy mające swoje korzenie w naturze. Kurkuma, indygo, buraczany fiolet? Czemu nie. Zrównoważone subtelnymi odcieniami ziemi oraz zieleni w fantastyczny sposób budują wnętrze.
Spójrzcie na paletę inspirowaną naturą, którą ułożono w tym roku w Pantone. Odnosiła się do przemysłu odzieżowego, ale znajduje zastosowanie również w architekturze.
Jeśli miałabym wymienić trzech kolorystycznych faworytów we wnętrzach, byliby to: głęboka zieleń, intensywny granat oraz ciepła kurkuma. Kolejność przypadkowa, ale te trzy barwy wyraźnie dochodzą do głosu na branżowych targach.
Oficjalnym Kolorem Roku 2020 wg Insytutu Pantone został Classic Blue. Nasycony, szlachetny odcień niebieskiego ma symbolizować potrzebę spokoju oraz stabilizacji w coraz bardziej zagonionej rzeczywistości. Z pewnością będzie odzwierciedlony w wielu projektach obecnego roku.
Personifikację koloru widać również w propozycji polskiego producenta płytek betonowych Milke Concrete. Cegły i kształtki można zamówić w bajecznej wprost ilości odcieni. Poniżej nieśmiały urywek dostępnej palety:
Milke Concrete - kształtki w kolorach tęczy; mat. własne.
6. Regionalność
Żyjemy w globalnej wiosce. Komunikacja oraz przepływ informacji jeszcze nigdy nie były tak proste i tak dynamiczne. Jakby w opozycji do zatarcia granic pomiędzy miastami, państwami i kontynentami, zaczynamy dostrzegać i doceniać urodę lokalnej kultury. Szukamy zapomnianych kolorów, wzorów i materiałów. Na ogół najpiękniej wyglądających w swoim naturalnym otoczeniu.
Badamy stare wzorniki, szukamy przykładów rzemiosła, które odeszło w zapomnienie. Sama pochodzę z rejonu Kaszub i z zaintrygowaniem śledzę rozwój kaszubskiego haftu. Z tradycyjnych obrusów i chust przenika na torby, poszewki poduszek, portfele, kubki oraz domowe tamborki. Ciągle ewoluując. I wciąż inspirując.
7. Recykling i zrównoważony rozwój
Dynamika zmian klimatycznych powoduje, że coraz więcej osób zaczyna przykładać wagę do dbałości o środowisko. Odkąd ONZ zaczęło przestrzegać nie przed "zmianami klimatycznymi" a "katastrofą ekologiczną" idea zrównoważonego rozwoju w architekturze jeszcze chyba jeszcze nigdy nie miała się tak dobrze. Segregacja śmieci jest tak samo trendy, jak budownictwo energooszczędne. A gdyby tak jeszcze segregowane śmieci wykorzystywać w twórczy sposób?...
Projekty oparte na poddanym recyklingowi plastiku nikogo już nie dziwią. Designerzy prześcigają się jednak w pomysłach na zagospodarowanie innych, odpadków, w tym tych naturalnego pochodzenia. Filiżanki z kawy, siedziska i kubki z alg, patchworki ze ścinek ikeowskich tekstyliów… Jestem przekonana, że trend na meble i akcesoria wnętrzarskie z recyklingu będzie się umacniał, a wachlarz dostępnych materiałów znacznie się poszerzy.
Siedzisko z kompostowanych alg - Nikolaj Thrane Carlsen.
8. Podróż w estetyczną dal
Estetyka Skandynawii powolutku odchodzi z piedestału, na jaki wyniosły ją wnętrzarskie trendy. Prosta forma i materiały po prostu się „opatrzyły”. Prawdopodobnie niebawem czeka nas estetyczna podróż w dal, a obok „Nowoczesnej Klasyki” mocniej zainteresujemy się stylem kolonialnym, architekturą i sztuką Azji, Ameryki Południowej oraz Afryki.
Kojarzycie nurt ZEN w architekturze wnętrz? Prawdopodobnie tak, ale mgliście. Jest szansa, że w niedługiej przyszłości stanie się on całkiem popularny. Chociaż przyznam się, że Afryka to dla mnie szczególnie atrakcyjna destynacja estetyczna - tak mało o niej wiem, tak wiele jest tutaj niezbadanych tematów.
Azjatyckie motywy w tapetach od WanderWall Studio.
9. Piękno niedoskonałości
Przy fascynacji Wschodem nie można pominąć pojęć Wabi-sabi i Kintsugi. Wabi-sabi to sztuka dostrzegania piękna w przemijaniu. Kintsugi jest jej przejawem: czy ktoś nie słyszał o sklejaniu potłuczonej ceramiki płynnym złotem?
Nawet jeśli Kintsugi nie jest Wam znane, prawdopodobnie wiecie, czym są meble z tzw. „duszą”. Mogą być obdrapane, mieć jedną nogę krótszą od pozostałych, wyraźne ślady po poprzednich właścicielach, ale nadal mają „to coś”. Są piękne w swojej niedoskonałości. I niejednokrotnie cenniejsze, niż nowe meble prosto z fabryki.
Domy, meble i przedmioty będą coraz częściej dostawać drugie, trzecie i dziesiąte życie. Bez kompleksów.
Doskonale NIErówna ściana, Nichba Design
10. Aranżacje w rytmie slow
Slow-fasion to nurt we wnętrzarstwie będący przeciwieństwem fast-fasion – ślepej, bezsensownej pogoni za modą. Można powiedzieć, że to nowa odmiana minimalizmu. Ograniczamy, ale nie ze względu na chęć osiągnięcia estetycznej czystości. Ograniczamy przedmioty do tych, które są dla nas naprawdę cenne i ważne. Niekoniecznie ze względu na wartość materialną. Równie istotne są wspomnienia i emocje, jakich nośnikiem są przedmioty.
Wnętrza hotelowe w domach prywatnych stają się passe. I to bardzo ciekawy nut jest, ponieważ w swoim centrum stawia nas – mieszkańców, i nasze indywidualne preferencje. Nas, czyli użytkowników. Bywalców. Inwestorów. A nie przemysł marketingowy.
Urządzajmy się więc spokojnie. Odważnie. Świadomie. I po swojemu!
Ilustracja wprowadzająca: aranżacja Handvark'u.
--------------------------
Daj znać, co o tym myślisz!
