user_mobilelogo

 

Wyobrażacie sobie, że przez pierwsze 99% (!) dziejów zajmowały nas, tzn. ludzkość, głównie reprodukcja i przetrwanie? To abstrakcyjna otchłań czasu, podczas której nasi przodkowie biegali po dzikim świecie, polowali i zbierali korzonki. Później jednak ludzie na całym świecie wymyślili rolnictwo, irygację, pismo, architekturę, politykę i inne udoskonalenia, które składają się na to, co dumnie nazywamy dzisiaj cywilizacją… I, jak zgrabnie ujmuje to Bill Bryson w książce  "W Domu. Krótka historia rzeczy codziennego użytku" - Gdyby chcieć podsumować dzieje rzeczy codziennych w jednym zdaniu, można by powiedzieć, że jest to historia tego, jak życie powoli stawało się coraz wygodniejsze.”.

Miejsce akcji - archipelag Orkadów

Zaskakujący skok w dziedzinie komfortu życia miał miejsce na archipelagu Orkadów około 5 tyś lat temu. Orkady leżą na północy Szkocji i w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat znacznie zyskały na archeologicznej popularności. Choć dla większości ludzi już kwestia położenia archipelagu jest mglista, niegdyś rozwinęła się tam kultura na tyle zaawansowana, żeby pozostawić po sobie intrygujące założenia architektoniczne. Dalece bardziej zaawansowane, niż kamienne kręgi, które mocniej kojarzą się z tym okresem ludzkiej historii.

 

Orkady. Historia pewnego sztormu

Jedno z takich zdumiewających założeń architektonicznych stanowi wioska Skara Brae. W 1850 roku szalejący przez dwa dni sztorm, który pochłonął 200 ofiar wśród ówczesnych mieszkańców wysp, zdarł trawiastą nawierzchnię z dużego, nieregularnego pagórka zwanego przez mieszkańców howie.  Kiedy sztorm ucichł i wyspiarze dotarli na plażę, która uległa znacznej rekonfiguracji, ze zdumieniem zobaczyli, że w miejscu po pagórku howie znajduje się niewielka, kamienna wioska. Zapewne stara, ponieważ nikt nie pamiętał, by wcześniej w tym miejscu istniała.

Co ciekawe, upłynęło prawie ¾ stulecia od odkrycia, zanim ktokolwiek dokładnie się temu odkryciu przyjrzał. W pewien weekend 1913 roku uzbrojona w łopaty grupa ludzi beztrosko splądrowała nawet osadę, przywłaszczając sobie znalezione przedmioty. W żadnym innym sensie nie zajmowano się Skara Brae aż do roku 1924, kiedy po kolejnym sztormie jeden z domów zapadł się do morza. Dopiero wówczas uznano, że czas najwyższy oficjalnie zbadać i zabezpieczyć stanowisko, które przypuszczalnie zaintryguje archeologów. 

W ten sposób drugi raz odkryto tzw. „Pompeje Północy” - wioskę co prawda bez dachów, ale poza tym - zaskakująco dobrze zachowaną.  Łącznie z wyposażeniem (o ile, oczywiście, wyposażenie uniknęło oczu ciekawskich pierwszych odkrywców).

 

Wnętrze domu w Skara Brae

 

Skara Brae. Wioska poza czasem

Wioska składa się z ośmiu domostw i pochodzi sprzed ok. 5 000 lat, co czyni ją starszą od Piramid egipskich czy Stonehenge; a tak naprawdę - starszą niż większość  konstrukcji na Ziemi. Każdy dom w osadzie miał ok. 40 m2 powierzchni i ściany prawie trzymetrowej wysokości, na których wsparty był dach kryty strzechą. Co ciekawe, w ośrodkach mieszkalnych rozrzuconych na Orkadach zdarzają się również dachy kryte dachówką z kamienia, co świadczy o zaskakująco zaawansowanym poziomie budownictwa na ziemiach, które w powszechnym mniemaniu uchodzą za „dzikie”.

Poszczególne domy połączone były ze sobą zadaszonymi przejściami, zapewniając wygodną komunikację nawet w przypadku marnej pogody.

Skara Brae stanowiła schronienie dla grupy ok. 50 osób, będących przedstawicielami najwyższej klasy społecznej.  Jak piesze Bill Bryson, wydaje się, że mieszkańcy Skara Brae nie krzywdowali sobie. Mieli biżuterię i wyroby gliniane, uprawiali pszenicę i jęczmień, poławiali skorupiaki i ryby, między innymi dorsze, które ważyły do 30 kg. Hodowali krowy, owce, świnie i psy. Jednego im brakowało- drewna. W celach grzewczych palili wodorosty, które nie są najlepszym paliwem, ale ten ich problem jest dla nas bardzo dobrą nowiną. Gdyby mieli możliwość budować domy z drewna, nic by z nich nie zostało (…).

 

Przechadzka po prehistorycznym osiedlu

Prastara wioska, w całości i dobrze zachowana, roztacza niesamowitą aurę domowości. Nigdzie nie można uzyskać tak namacalnego wyobrażenia o tym, jak wyglądało życie w epoce kamiennej. Można wręcz odnieść wrażenie, że mieszkańcy wyszli stąd przed chwilą. Najbardziej zaskakuje poziom zaawansowania technicznego. Chociaż były to domostwa ludzi neolitycznych, miały zamykane drzwi, system kanalizacji [deszczowej], a nawet coś, co prawdopodobnie służyło jako prymitywne urządzenia sanitarne, czyli otwory w ścianach do usuwania płynnych odpadów. Wnętrza były obszerne. Ściany, które stoją do dzisiaj, miały do 3 metrów wysokości, czyli nawet największy olbrzym nie uderzał głową o powałę, a podłogi wyłożono kamieniem. W każdym domu są wbudowane kamienne komody, nisze magazynowe, odgrodzone części, które prawdopodobnie służyły jako łoża, a także zbiorniki na wodę z[glinianą] warstwą izolacyjną. W zbiornikach tych odnaleziono szczątki skorupiaków stanowiących najprawdopodobniej przynętę dla ryb.

Ósmy dom wchodzący w skład zabudowy Skara Brae ma układ różniący się od siedmiu pozostałych.  Brakuje w nim kamiennych komód czy łóżek, jest za to podzielony na mniejsze izdebki. Podczas wykopalisk na posadzce odnaleziono kawałki kamienia oraz ości. Jest możliwe, że budynek pełnił funkcję warsztatu, w którym wytwarzano przedmioty takie jak kościane igły, spinki, czy krzemienne siekiery. Interpretację popierają pozostałości po kamiennym kominie i nietypowym palenisku, mogącym służyć do obróbki cieplnej.

W Skara Brae odnaleziono wiele fragmentów naczyń. Wykonywano je z kości ssaków morskich albo gliny. Ceramikę starannie pokrywano geometrycznymi ornamentami, które są charakterystyczne dla wyrobów odnajdywanych w różnych częściach Wysp Brytyjskich.

Podstawowym materiałem służącym do wytwarzania przedmiotów codziennego użytku z powodu deficytu drewna stanowiły kości, ości oraz kamienie. Zaskakuje precyzja ich wykonywania i hojność w zdobieniu ornamentami - co wymagało przecież poświęcenia procesowi wytwórczemu większej ilości czasu.

 

Widok na Skara Brae, prehistoryczną wioskę na archipelagu Orkadów

 

Odwieczne poszukiwanie piękna

Ludzie od zawsze mają skłonność do upiększania swojego otoczenia. Cytując znów Billa Brysona: Pierwsze pigmenty i sztuka jaskiniowa datowane są na ok. 100 000 lat temu, co dowodzi, że już wówczas człowiek miał zdolność myślenia abstrakcyjnego, pewne zacięcie metafizyczne, oraz próbował opisać otaczający go świat obrazami. Pierwszy instrument muzyczny, kościany flet, powstał już 40 000 lat temu. Znacznie wcześniej, niż wyobraża to sobie większość z nas. Dawni ludzie umysłowo funkcjonowali nie gorzej niż my obecnie.

W Skara Brae zagadkowe sekwencje znaków odnaleziono nawet na kamiennych nadprożach oraz ramach łóżek.  Poza funkcją estetyczną mogły pełnić rolę związaną z ówczesnymi wierzeniami, „odstraszać złe moce”, ale może - jak sugeruje część badaczy - stanowiły podstawę pisma runicznego? Kto wie.

Z polerowanych kości wykonywano biżuterię, spinki do włosów lub ubrań, amulety… oraz harpuny do łowienia ryb, których rozczłonkowany koniec miał uniemożliwić zdobyczy wyślizgnięcie się z powrotem pod powierzchnię wody.

Ciekawostka: Pomimo hodowli i uprawy zboża owoce morza stanowiły podstawę tutejszej diety. Przez dłuższy czas sądzono, że osiadły tryb życia i rolnictwo były współbieżne ze sobą. Nie można jednak powiedzieć, że rolnictwo przyniosło wielką poprawę poziomu życia. Przeciętny przedstawiciel kultury zbieracko-łowieckiej miał bardziej zróżnicowaną dietę i spożywał więcej białka i kalorii niż ludzie osiadli, a także przyjmował 5x więcej witaminy C niż przeciętny mieszkaniec dzisiejszego świata. Z kolei ludzie osiadli dysponowali znacznie węższą ofertą żywieniową, co niemal gwarantowało dietetyczne niedobory. Trzy najważniejsze rośliny udomowione, czyli ryż, pszenica i kukurydza miały w tym dodatkową zasługę. Ryż hamuje działanie witaminy A, w pszenicy jest związek chemiczny, który utrudnia działanie cynku i może upośledzić wzrost natomiast kukurydza jest  uboga w aminokwasy, zawiera natomiast fityniany, które uniemożliwiają przyswajanie żelaza. We wczesnym okresie rolniczym przeciętny wzrost człowieka na Bliskim Wschodzie spadł o prawie 15 cm. Nawet na Orkadach, gdzie w czasach prehistorycznych warunki życia były najprawdopodobniej najlepsze z możliwych, niewiele osób dożywało trzydziestki (!!!). Choć spowodowane było to raczej chorobami, niż niedożywieniem.

 

Wietrznie przez wielki

Nie wszystkie odnalezione w Skara Brae przedmioty spełniały funkcję użytkową. Hipnotyczne formy niejasnego przeznaczenia  pełniły najprawdopodobniej funkcję prestiżową.  Może poza podkreśleniem statusu miały również pełnić rolę amuletów? Niestety, o mieszkańcach Skara Brae nie wiemy praktycznie nic. Skąd pochodzili? Jakim językiem mówili?  W co wierzyli, i co kazało im się osiedlić w tej odludnej okolicy na bezleśnym krańcu Europy? Wykopaliska sugerują, że wioska istniała w tym miejscu przez 600 dostatnich i spokojnych lat. Lecz pewnego dnia, około 2500 roku p.n.e., mieszkańcy zniknęli - jak się wydaje, dosyć nagle. W łóżkach pozostały resztki po ostatnich posiłkach właścicieli.


Prawdopodobnie wioska została zasypana piaskiem z pobliskich wydm podczas sztormu równie silnego jak ten, który odsłonił ją w połowie XIX w. Historia bywa przewrotna.

Dzięki tej przewrotności obejrzenie Skara Brae stało się jednym z moich podróżniczych marzeń. Mam nadzieję, że bardziej fortunnych, niż zwiedzanie Taj Mahal czy Alhambry w godzinach szczytu :) Każdy słyszał o Stonehenge. Ale czy do tej pory mówiło Wam coś Skara Brae?

 

Urszula Marszałek


Korzystałam z:
Bryson Bill, W domu. Krótka historia rzeczy codziennego użytku, wyd. Zysk i S-Ka, 2013r.,
(wszystkie cytaty),
Orkneyjar.com, http://www.orkneyjar.com/history/skarabrae/,
Walter Chip, Pierwsi artyści, National Geographic Polska, nr 1 2015r.,
Wikipedia Eng, http://en.wikipedia.org/wiki/Skara_Brae,
??? Pierwowzór Stonehenge, National Geographic Polska, nr 8 2014r..

        Pomagamy Inwestorom zdjąć strachy z głowy i urzeczywistnić marzenia o dobrym miejscu do życia.

        To piękne marzenia. Czasami o ogniu trzaskającym w palenisku, czasami o miękkości zagłówka, o który oprzemy się z książką, czasami o ciepłej wodzie w wannie z widokiem na las. To marzenia o przestrzeni do śmiechu, do ćwiczeń, do komfortowej pracy, do wytchnienia, do przyjmowania gości i tańców na świeżym powietrzu. Czasami to marzenia o wnętrzach pełnych zieleni. Czasami - o przestrzeni oczyszczonej z wszelkich ozdób. Dla każdego z nas marzenia o domu znaczą coś innego. A my staramy się ze wszystkich sił, żeby te marzenia odkryć i  zrealizować.

       Projektowanie może być zarówno przyjemne, jak i ekscytujące - w końcu to budowane tła dla przyszłego życia! - o ile tylko przebiega w atmosferze spokoju, skupienia i uważności. Projektowanie z nami to proces, który pozwoli Ci na kontrolę budżetu w zgodzie z harmonogramem. Puścimy wodze fantazji, ale bez odrealnienia kosztorysu. Zaufaj nam - Twój dom to Twoje marzenie, a dla nas pole do realizowania pasji, która trwa już ponad 10 lat.

refinat-design-etapy-powstawania-projektu-wnętrz

Projekt funkcjonalny wnętrza - aranżacja

aranżacja

FUNKCJONALNA

View more

Zaczynamy od wywiadu. Sprawdzamy potrzeby przyszłych Lokatorów i szukamy optymalnego układu wnętrza. Wydzielamy pomieszczenia, przesuwamy ściany, gniazda i wod-kany.

Projekt koncepcyjny wnętrza

Koncepcyjny

PROJEKT

View more

Budujemy model 3D i tworzymy wizualizacje. Konkretyzujemy materiały wykończeniowe, meble, dodatki. Wnętrza nabierają kształtów i kolorów.

Projekt wykonawczy wnętrza - dokumentacja techniczna

Wykonawczy

PROJEKT

View more

Czas na przygotowanie kompletu dokumentacji technicznej dla Wykonawców. Rozrysowujemy meble i zabudowy meblowe, detale wykończeniowe - wszystko, co potrzebne, żeby zrealizować projekt i uniknąć pytań na budowie :)