... czyli o czym myślę, kiedy nie myślę o Mediolanie? Warszawskie targi wnętrz, relacja subiektywna.

 

 

O tym, że Warsaw Home Expo jest warte wizyty świadczy poszerzająca się z roku na rok lista wystawców oraz rzesza wiernych, powracających fanów. Tegoroczne targi odwiedziło 75 000 osób! Sama jeżdżę na Warsaw Home Expo od 2017 roku. Targi zajmowały wówczas trzy hale i powierzchnię 60 tyś. mkw. W tym roku hal było 5, a zajętej powierzchni wystawienniczej... dwukrotnie więcej. Jest wzrost, prawda?

 

Nie tylko dla biznesu

Wydarzenie w Nadarzynie reklamuje się jako "biznesowe", i rzeczywiście dla projektantów wnętrz targi te są szczególnie kuszące. Pierwsze dni dedykowane są odwiedzającym, którzy z designem związani są zawodowo. Ale wszystkie miłośniczki i wszyscy fani dobrego wzornictwa będą ukontentowani wizytą podczas dni otwartych :) Jak deklaruje Kasia Ptak - pomysłodawczyni i dyrektor eventu - Celem wydarzenia jest stworzenie miejsca, które będzie platformą biznesową do zawierania międzynarodowych kontraktacji, ale też miejscem spotkań wszystkich pasjonatów dobrego designu.

 

Eksporycja Wonderwall Studio - Targi Wnętrz w Nadarzynie
Ja i kraina cudów...

 

Dlaczego warto?

Warsaw Home Expo stanowią rodzimą alternatywę dla Salone del Mobile w Mediolanie. Bardziej kameralną, oczywiście. Bardziej lokalną, niż międzynarodowe święto designu w Mediolanie. Ale dzięki rodzimości na targach mamy styczność z propozycjami architektonicznymi i wnętrzarskimi nastawionymi na stricte polski rynek. Chociaż niemal 30% tegorocznych wystawców stanowiły zagraniczne firmy - odpada kłopot z wyszukiwaniem dystrybutorów i sieci logistycznej, żeby sprowadzić upatrzone cuda do kraju.

Dostępność prezentowanych na Warsaw Home Expo produktów jest więc kusząco niekłopotliwa. Co więcej - wśród wystawców można wyszukać marki, które dopiero wchodzą na wnętrzarski rynek. I chociaż nie są znane w tzw. Szerokim Świecie, prezentują wzbudzający szacunek poziom estetyczny. Niewielkie rodzinne firmy, niszowe manufaktury... Czas zdjąć klapki z oczu. Odkrywajmy i korzystajmy z pomysłowości rodaków :)

 

Lokalizacja Warsaw Home Expo

Nazwa "Warsaw Home Expo" jest nieco myląca, ponieważ aby wziąć udział w wydarzeniu należy wybrać się nieco za Warszawę, dokładnie - do Nadarzyna. Tam znajduje się Centrum Wystawiennicze Ptak. Dojazd jest prosty. Dla osób niezmotoryzowanych co roku zorganizowane są autobusy, które kursują spod Dworca Centralnego. Autem do siedziby targów zjeżdża się niemal wprost z ekspresówki. Ja sama, z położonej po drugiej stronie Warszawy Jabłonny (kto nie widział zespołu parkowo-pałacowego Tyszkiewiczów, zapraszam!) do Centrum Wystawienniczego PTAK dojeżdżam w nieco ponad pół godziny. Żyć nie umierać.

Pamiętam, że jadąc na targi po raz pierwszy stresowałam się, czy na pewno... nie pogubię się na rozjazdach warszawskiej obwodnicy. Na szczęście nie byłam jedyna, ponieważ w najnowszym wydaniu Google Maps nawigacja z wyprzedzeniem podpowiada, jaki pas ruchu należy zająć podczas drogi. Koniec stresów na sześciopasmówce :)

 

Milke Concrete - kształtki betonowe
Beton nie musi być nudny

 

Organizacja targów

W tym roku Expo odbywało się w pięciu halach. Każda hala prezentowała nieco inny zakres asortymentu (materiały wykończeniowe, dekoracje, kuchnie, wyposażenie & design). Każda związana była z architekturą i wnętrzami, i w każdej spokojnie można było spędzić... okrągły dzień. Na szczęście, targi rozpisano na cztery dni pomiędzy czwartkiem a niedzielą, więc trzeba się było streszczać. I oszczędzać nogi.

Żeby wejść na teren targów należy posiadać bilet. Nasze bilety zostały przysłane pocztą, ponieważ biura projektowe dostają je gratis. Wejściówki można nabyć również na stronie WWW Warsaw Home Expo oraz w kasie na miejscu, tuż przy głównym wejściu. Tego wariantu jednak nie polecam, ponieważ wiąże się ze staniem w sporej kolejce.

Po przekroczeniu bramek można zdać się na aplikację mobilną z przewodnikiem interaktywnym (nie testowałam) lub chwycić drukowaną broszurę. Warto, żeby zorientować się w układzie wystaw oraz nie zgubić w labiryncie stoisk.

Uff.

 

Ekspozycja oświetlenia na Warsaw Home Expo

 

Subiektywny przegląd cudów

W tym roku na targach byłam nieco w biegu, przy okazji pełnienia nadzoru wykonawczego w okolicy. Ale kilka cudów zdążyło zwrócić moją uwagę. Zacznę od pupy strony, czyli znajdującej się w najodleglejszej od głównego wejścia Hali B. Znajdowała się tam tzw. Wystawa Innowacji. Zaprezentowano na niej fantastyczny pomysł na drzwi garażowe ze szkleniem w aluminiowych ramach, które przepuszczają światło jak zwykłe okno. Z tym niezwykłym rozróżnieniem, że można te szklenie automatycznie zmatowić. Technologia z wykorzystaniem folii LC, której kryształy porządkują się pod wpływem pola elektromagnetycznego zmieniając przezierność, nie jest nowatorska. W pracowni mamy ją w ofercie od dłuższego czasu.

Jednak każdy zapalony mechanik domowego warsztatu doceni zastosowanie przemyślnej technologii w tym szczególnym, garażowym przypadku. Bo przecież miło pracować przy naturalnym świetle...

 

Milke płytki cegłopodobne
Milke Concrete - nietypowe cegiełki

 

MILKE Concrete, rodzinna firma specjalizująca się w produkcji elementów z betonu architektonicznego zaprezentowała urzekającą ekspozycję najnowszych form. Cementowe kształtki, cegły i okładzina elewacyjna o szlachetnej fakturze - rozkosz dla oka! I feeria barw, które nawiązują jednak do natury, a nie syntetyków. Aczkolwiek wg słów producenta po zaimpregnowaniu cegła oraz kształtki mogą wychynąć z wnętrza na zewnątrz. Rozkoszne dla oka, przychylne fantazji. Promowano głównie rodzinę trójwymiarowych kształtek PLANK, ale starsze WAVEsy czy cegiełki wciąż zasługują na twórcze wykorzystanie.

 

Trendy do wyłapania

Pastelowe barwy stanowiły mocny trend tegorocznych targów. FORMER zaprezentował wzornik frontów akrylowych o nienarzucających się intensywnością, przytłumionych barwach. W połączeniu z powłoką zapobiegającą powstawaniu śladów po palcach stanowią fantastyczną alternatywę dla frontów kuchennych z lakierowanego MDF-u. Dzięki technologii laserowego wtapiania obrzeży wyeliminowano stary problem akrylowych płyt - widoczne łączenie na krawędzi frontu i obrzeży.

Subtelne pastele znalazły się na tapicerkach i tkaninach dekoracyjnych rozmaitych producentów i są ciekawym dopełnieniem mocnych, wyrazistych kolorów, które coraz śmielej odwiedzają wnętrza.

 

Kolekcja pastelowej glazury - Tubądzin
Pastelowy Tubądzin, zdjęcie: materiały własne.

 

Tubądzin również zaprezentował kolekcję jednobarwnych płytek utrzymanych w subtelnej, pastelowej kolorystyce. Neutralność w eleganckim wydaniu. Odważniejsze kafle z tropikalnym motywem zwracały uwagę, zwłaszcza dzięki  aranżacji z udziałem zieleni, ale z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu dżungla nad wanną... chociaż stanowi ciekawe aranżacyjne wyzwanie.

 

Aranżacja łazienki z motywem tropikalnym
Papugarnia w łazience

 

Do istnej krainy czarów zaprosił WONDERWALL. Najnowsza kolekcja tapet przenosi w świat nieposkromionej fantazji. Storks, Wind czy inspirowana "Alicją w krainie czarów" Alice ...spójrzcie sami. Nie wiem, czy to tapeta, mural czy po prostu wielkoformatowa grafika. Samo "tapeta" wydaje się nie oddawać sedna sprawy. A dopracowana faktura jeszcze podnosi poprzeczkę.

 

Tapeta z motywem żurawi - relacja z targów w Nadarzynie
Azjatycka kraina snów na tapecie Wondrewall

 

NOMET zaprezentował gamę całkiem nieszablonowych uchwytów meblowych. Moje serce skradły gałki oraz uchwyty o rowkowanej powierzchni. Podejrzewam że ich utrzymanie w czystości w kuchni byłoby co najmniej tak karkołomne, jak uchwytów ze skóry, ale wizualnie prezentują się super i na pewno przyozdobią nie jedną komodę. Tendencję do zabawy ze zmysłem dotyku widać było również w propozycjach Skandynawskich Uchwytów oraz Planktonu dla Domu.\

 

Lampy nawiązujące do lampionów

 

Nowodvorski Lighting podchwyciło inspiracje dalekim wschodem i zaproponowało kolekcję drewnianych lamp MINIMAL o azjatyckim rodowodzie. Nie mamy przy tym do czynienia z formą lampionu, o nie. Sympatycy stylu ZEN powinni rzucić na nie okiem... Roc Design zaprezentował z kolei najnowsze systemy drzwi przesuwnych w loftowej stylistyce. Architektoniczno-inżynieryjne prowadnice przykuwają wzrok. Nie są jeszcze, niestety, w seryjnej produkcji. I niestety odciągały uwagę od nietuzinkowych drzwi projektu Artkam Design...

 

 

Roc Design - systemy drzwi przesuwnych
Konstruktorska precyzja - industrialne odniesienia na drzwiach przesuwnych

 

Podsumowując

Jeśli budujecie dom lub planujecie remont, jeśli jesteście projektantami, aranżerami wnętrz lub po prostu lubicie design, Warsaw Home Expo to wydarzenie dla Was. W ciągu jednego dnia zobaczycie, dotkniecie i przetestujecie na własnej skórze miriadę cudów, które na co dzień są raczej trudno dostępne. Przykład? Choćby forniry kamienne, których chyba nie miałabym odwagi stosować bez uprzedniego dotknięcia. Na żywo prezentują się też znacznie urodziwiej, niż na zdjęciach.

 

Warsaw Home Expo 2019 - forniry kamienne, relacja
Fornir kamienny - uczta dla dłoni

 

Żadna wizualizacja, nawet wymyślne VR, nie zastąpi fizycznego kontaktu, a to właśnie on jest na ogół najlepszą recenzją produktu. Dlatego - jeśli nie byliście w tym roku, zajrzyjcie w kolejnym. Dzięki tej wycieczce nie tylko zaliczycie 10 000 kroków, ale także pozyskacie próbki, dzięki którym moodboard z wirtualnego zacznie przeobrażać się w fizyczny.

W ciągu kilku godzin (lub dni) przyjrzycie się aktualnie panującym wnętrzarskim trendom (<2020). Solidnie rozeznacie w krajowym asortymencie rynku wykończenia i aranżacji wnętrz. 

Warto!

 

Chcesz wiedzieć więcej na temat Warsaw Home Expo? Zerknij tutaj:

https://warsawhome.eu/o-nas/#organizator