Twoje marzenia o nowym lokum rozbijają się o finanse? Chociaż projektowanie wnętrz kojarzy się z usługą luksusową, podpowiadamy też, jak sprawić, by koszt remontu, wykończenia i umeblowania wnętrza był niższy.
Zaskoczony(a)? Jednak... nie lubimy projektów, które pozostają wyłącznie na papierze. Troska o budżet Klienta/Inwestora jest jednym z naszych priorytetów podczas projektowania wnętrz. Jeśli przymierzasz się do remontu albo nabycia nowego lokum, ale obawiasz się, że nie sfinansujesz całego przedsięwzięcia, zerknij niżej.
Określ budżet, którym dysponujesz
Nie ważne, czy starasz się o kredyt, czy nowe mieszkanie wykańczasz z oszczędności. Jeśli nie jesteś multimilionerem, twój budżet będzie określony. Ceny usług remontowo-budowlanych, materiałów i wyposażenia wnętrz są szerokie. Wiedząc, jakim budżetem dysponujesz, będziesz świadomiej wybierał ekipy, materiały wykończeniowe albo rozwiązania. Bądź pragmatyczny(a)!
Stwórz kosztorys materiałów, prac wykończeniowych i wyposażenia
Nawet jeśli nie przepadasz za Excelem (czy Arkuszami Google), realistyczny kosztorys to podstawa. Ale nawet ogólnikowy, szacunkowy kosztorys będzie lepszy, niż żaden!Wypisz prace, które będziesz musiał wykonać w nowej przestrzeni. Wystarczy malowanie, czy może konieczna jest wymiana podłogi? Bądź skrupulatny. Zastanów się, jakich materiałów będziesz potrzebował(a). Stwórz listę.
Wyceń niezbędne prace remontowe. Możesz wykorzystać np. kalkulatory budowlane, albo poprosić o kosztorys ekipę remontową.
Ważne: zarezerwuj co najmniej 15% na "nieprzewidziane" wydatki. Jest bardzo możliwe, że czegoś nie doszacowałeś albo coś Ci umknęło. 15% to i tak optymistyczna nadwyżka.
Wymień wszystkie elementy wyposażenia (np. umywalki, baterie prysznicowe, oprawy oświetleniowe itp.) oraz meble, które będziesz musiał(a) kupić do nowego lokum. Może jesteś już w posiadaniu mebli, które przeniesiesz ze starego mieszkania? Określ, czy wszystkie meble mieszczą się w budżecie. Jeśli nie, zachowaj spokój.
Podziel budżet wyposażenia na podstawowy i dodatkowy
Często robimy tak w naszych projektach. Budżet podstawowy obejmuje tylko te pozycje, które są niezbędne do zamieszkania w nowym domu. W budżecie podstawowym uwzględnimy na pewno miskę ustępową (czyt. kibelek) oraz lodówkę. Natomiast stolik kawowy albo plakat na ścianę spokojnie zmieści się w budżecie dodatkowym. Budżet dodatkowy na elementy wykończeniowe może zawierać te rzeczy, które chciałbyś docelowo nabyć, ale bez których spokojnie obejdziesz się podczas pierwszych dni czy tygodni po przeprowadzce.
Co ważne, dla każdego Inwestora linia podziału pomiędzy budżetem podstawowym a dodatkowym będzie przebiegała nieco inaczej. Być może dla Ciebie lodówka wcale nie jest niezbędnym elementem, ponieważ stołujesz się poza domem? A może nigdy nie korzystasz z okapu kuchennego? Przemyśl dobrze, co jest dla Ciebie naprawdę niezbędne. Być może to mały kroczek w stronę minimalizmu?
Przemyśl zawczasu (!) projekt
Zajmujemy się projektowaniem wnętrz, więc nie jesteśmy obiektywne ;) Jednak wiemy z doświadczenia, że do remontu lepiej podchodzić z gotowym planem, a projekt wnętrza jest jednym z jego elementów. Być może nie jest Ci potrzebny projekt kompleksowy, przygotowany przez architekta wnętrz.
Być może nie przemycisz go w budżecie. Wówczas starannie przeanalizuj rzuty wymarzonego lokum na własną rękę i zastanów się nad optymalnym wykorzystaniem dostępnej przestrzeni. Przelicz powierzchnie. Sprawdź wysokości. Wyobraź sobie, jak wchodzisz do domu i co robisz zaraz po wejściu. Stwórz "wirtualny spacer" po nowej przestrzeni. Im dokładniejszy, tym lepiej.
Pamiętaj, że w razie problemów możesz się z nami skontaktować i skorzystać z konsultacji.
Odsiej, co nieosiągalne
Miej świadomość, że piękne, przyciągające wzrok wnętrza, które widzisz w magazynach wnętrzarskich czy na Pintereście, to często wnętrza luksusowe. W ich projektach można było przemycić rozwiązania i materiały, które wymagają finansowego luzu. Przykładowo blaty z kwarcu czy konglomeratu, albo meble czy oprawy oświetleniowe będące majstersztykami wzornictwa.
Kiedy tworzymy projekty dla naszych Klientów, pytanie o budżet zadajemy na samym początku współpracy. Wbrew pozorom lubimy projektować zarówno wnętrza z oszczędnym budżetem, jak i apartamenty premium. Każde z nich wymaga po prostu innego typu kreatywności.
Malowanie to jedna z prac wykończeniowych, które spokojnie można wykonać we własnym zakresie.
DiY, czyli zrób jak najwięcej sam(a)
Jeśli Twój budżet jest napięty, zastanów się, które z prac wykończeniowych możesz wykonać a) taniej, zmieniając materiały, lub b) samodzielnie. Usługi remontowe pochłaniają około 50%-60% budżetu na wykończenie wnętrza, jeśli chcemy je oddelegować zewnętrznym specjalistom.
Jeśli masz na to czas, gorąco zachęcamy do zakasania rękawów! Własnoręcznie wykonana praca cieszy podwójnie. Niestety, prawdopodobnie zajmie Ci znacznie dłużej, niż fachowcom. Raczej nie unikniesz również błędów. Jednak czasami wystarcza nam jest efekt - no właśnie - wystarczający, a nie... perfekcyjny.
Korzystaj z prefabrykatów
Szafa z IKEA będzie zawsze tańsza, niż szafa na wymiar, wykonana przez stolarza. Podobnie jak kuchnia. Taki jest urok seryjnej produkcji. Czy "typowy" mebel będzie gorszy od tego, który wykonałby nam stolarz? Niekoniecznie.
Wbrew pozorom masowo produkowane meble muszą być bardzo dobrze przemyślane, żeby producent unikał masowych reklamacji. Masowa produkcja to też inne zasady kontraktowania materiałów i komponentów - producenta masowego obowiązują indywidualnie negocjowane ceny hurtowe. Wszystko to sprawia, że "typowy" mebel może być tańszy, ale niekoniecznie gorszy.
To, co jest wadą typowych elementów to ograniczona możliwość dopasowania ich do nietypowej przestrzeni. W praktyce: musisz przygotować wnękę o standardowych wymiarach, żeby wykorzystać np. system PAX. Taki system nie musi być zresztą wykorzystany w całości. Jest szereg sposobów na to, żeby uczynić typową szafę unikatową - np. zamówienie nietypowych frontów.
Łap promocje, ale weryfikuj "okazje"
Nie dawaj się skusić magii marketingu. Nawet jeśli napis "PROMOCJA" przyciąga Cię jak magnes wiertło, weryfikuj ceny. Markety miewają bardzo zacne oferty, ale żeby je znaleźć, musisz uważnie wczytywać się w karty gwarancyjne i etykiety techniczne - opisałyśmy to np. w kontekście podłóg.
Mierz cenę w stosunku do jakości oraz założonego kosztorysu.
W poszukiwaniu okazji na pewno pomaga internet i e-sklepy. Niestety kupując w nich, na ogół nie masz możliwości zobaczenia towaru na żywo, przed zakupem. Bardziej problematyczne są też reklamacje i zwroty.
Może ktoś z bliskich lub przyjaciół pomoże Ci w pracach remontowych? Dla osób o dużej potrzebie ruchu może to być frajda!
Stare / nowe rzeczy
Targi staroci, wnętrzarskie second-handy... Być może Twój budżet podreperuje wykorzystanie mebli i akcesoriów z drugiej ręki? Na OLX, Allegro czy Facebooku można wyłapać prawdziwe perełki - meble nieużywane, bo nietrafione; albo meble używane, ale w świetnym stanie.
Uwaga: mie daj się zwieść meblom używanym i zniszczonym. Jeśli nie masz wprawy w renowacji mebli, ich odnowienie zajmie Ci sporo czasu. A piaskowanie odłażącej farby to nie najtańsza usługa.
Uzbrój się w cierpliwość
Sytuacja, w której nie możesz pozwolić sobie na wykończenie wnętrza "pod klucz" jest zupełnie, ale to kompletnie powszechna. To znaczy - głowa do góry, nie jesteś sam/sama :) A świat nie skończy się za pół roku. Zdecydowana większość Inwestorów, nawet tych, którzy korzystają z naszych usług, wykańcza lub mebluje wnętrze na raty.
Najważniejsze, żeby zamknąć uciążliwe prace remontowe i wykończeniowe. Mieszkanie w lokum, w którym toczy się np. podwieszanie sufitów g-k, to średni pomysł. Jednak to, że nie będziesz mógł pozwolić sobie na zakup wszystkich wymarzonych mebli albo będziesz stopniowo zamieniał tymczasowe elementy na docelowe, to nie dramat!
Wręcz przeciwnie - sam zobaczysz, jaką radość sprawi pierwsza szafa z prawdziwego zdarzenia po roku od wprowadzenia. Najważniejsze, że zmierzasz w dobrym kierunku.
Listwy przypodłogowe łatwiej jest zamontować w fazie remontu, czyli przed wstawieniem mebli.
Nie zostawiaj listew przypodłogowych na później ;)
To stereotypowy element, z którego montażu rezygnuje się, żeby przyspieszyć zamieszkanie w nowym lokum. Pozornie sprawa jest błaha. Ot, poprzycinać i zamontować listewki! Nic bardziej mylnego. Docinanie listew wiąże się z rozniesieniem wiórów lub syntetycznego pyłu po całym mieszkaniu. Co gorsza, do niektórych zakamarków będzie trudno się dostać po wniesieniu mebli (czy reszty dobytku).
Akurat listwy sugerujemy montować przed przeprowadzką. Zwłaszcza, jeśli są polipropylenowe i topią się podczas cięcia ukośnicą.
Uwaga: co z listwami, które mają dochodzić do zabudów meblowych? Żeby uniknąć problemów, najwygodniej jest dociąć je nieco dłuższe niż zakładany wymiar i pozostawić nieprzyklejone. Po zamontowaniu stałej zabudowy meblowej listwę można dociąć na wymiar docelowy i - hurra! - zamontować.
Powodzenia,
Ula Marszałek