Design thinking. Projektowanie to proces
Ostatnimi czasy na polu zarządzania, marketingu oraz projektowania w sektorze IT święci triumfy pojęcie "design thinking", czyli z ang. myślenie projektowe. Jak czytamy na stronie designthinking.pl: Myślenie projektowe identyfikuje i bada zarówno znane, jak i niejednoznaczne aspekty obecnej sytuacji, starając się odkryć parametry i alternatywne zestawy rozwiązań, które mogą prowadzić do jednego lub więcej zadowalających celów. (...) Design Thinking jest procesem składającym się z kilku etapów, z których każdy z wcześniejszych, jest warunkiem pojawienia się następnego.
Na polu architektury koncepcja myślenia projektowego nie jest niczym nowym. Żeby projekt był "trafiony w punkt", czyli żeby odpowiadał potrzebom przyszłych użytkowników, musi zostać poprzedzony rzetelnym procesem badawczym.W naszej pracowni proces projektowania podzielony został na trzy etapy: 1 - aranżacja funkcjonalna, 2 - projekt koncepcyjny oraz 3 - projekt wykonawczy. Dopiero zakończenie etapu pierwszego pozwala na przejście o szczebel wyżej, do etapu następnego. Dzięki takiemu podejściu mamy pewność, że skończony projekt będzie nie tylko piękny, ale również funkcjonalny, a Inwestorzy nie będą chcieli rzucić na nas klątwy po zakończeniu realizacji... :)
Zbieranie inspiracji
Żyjemy w kulturze obrazkowej. Nie da się ukryć, codziennie zalewają nas fale zdjęć, grafik i animacji. Pierwsze usystematyzowane pomysły na architekturę wnętrza opracowujemy na planszach moodboard, które szerzej opisane są TUTAJ. W telegraficznym skrócie moodboardy określają stylistykę, nastrój i ciekawe rozwiązania, które można zastosować w kontekście konkretnego wnętrza. Jednak proces zbierania inspiracji nie ogranicza się do grymaszenia pośród miriadów obrazów. Tym razem zajmą nas mniej oczywiste źródła inspiracji.
Biblioteka architekta
Nic tak nie uskrzydla wyobraźni, jak dobra książka. Czytanie wprawia głowę w ruch, tworzy nowe skojarzenia, podsuwa niekonwencjonalne pomysły, które niekoniecznie będą miały odzwierciedlenie w pomysłach znalezionych na Pintereście. Ale przecież jednym z nadrzędnych celów architekta jest innowacyjność, czyli wymyślanie rozwiązań do tej pory nieistniejących. Jeśli chodzi o karmienie twórczej, a nie odtwórczej strony głowy, książki nie mają sobie równych. Do tej pory powstały miriady pozycji poświęconych architekturze, projektowaniu wnętrz, wzornictwu i innym sztukom projektowym. Co ciekawe, niekoniecznie te najlepsze mogą się okazać najbardziej inspirujące. Zdarzyło mi się parokrotnie zaprojektować coś pod wpływem buntu wobec jakiejś wyczytanej teorii. (Uwaga! Te subiektywie najciekawsze z książek będziemy zbierać w dziale > Biblioteka Architekta < bloga:)
Scenograficzne ekscesy
Drugim fantastycznym źródłem inspiracji są... filmy. Kojarzycie np. scenografię nowego Blade Runnera? Projektanci odwalili kawał solidnej roboty podczas tworzenia siedziby korporacji Niandera Wallace. Ascetyczne, surowe wnętrza z baśniowym światłem i wodnymi blikami... Albo niesamowicie dopracowane kadry The Grand Budapest Hotel czy musicalu Moulin Rouge? Filmowe wnętrza mają ten przywilej, że nie ma w nich limitu anie dla ekstrawagancji, ani ekscentryczności.
Także aranżacja scenografii teatralnej rządzi się szczególnymi prawami, które narzuca forma spektaklu i miejsce jego wystawienia. Niezależne od ograniczeń, scenografia przenosi sztukę w inny wymiar, czasami zupełnie zmieniając jej kontekst i znaczenie. Bywa skromnie minimalistyczna, oniryczna, ale również rozbuchana i baśniowa. A do tego - niekoniecznie dosłowna. W wyjątkowym stopniu wykorzystuje światło do kreowania przestrzeni.
Swoboda kreacji, metafory, światło... Chyba dlatego scenografia bywa aż tak inspirująca dla projektantów i architektów wnętrz.
Plotki, pogadanki i spotkania
Będąc zainteresowanym architekturą wnętrz warto od czasu do czasu wyjść poza cztery ściany. Zarówno w Polsce, jak i na Świecie organizowane są cyklicznie fantastyczne wydarzenia dotyczące architektury i designu. Mam na myśli konferencje, wystawy, festiwale oraz targi, np. Gdynia Design Days, Warsaw Home Expo, Quadrenniale w Pradze czy Targi w Milanie. Przy okazji największych z eventów organizowane są spotkania z uznanymi (ale również kontrowersyjnymi!) projektantami, którzy czasem prowadzą również zajęcia w formie warsztatów. Czy może być coś bardziej rozwijającego, niż uczenie od mistrzów?
Warto również poszukać wydarzeń i spotkań charakteryzujących się mniejszym rozmachem, za to większym stopniem lokalności. Pamiętam, że studiując na gdańskiej ASP lubiłam zaglądać na dyskusje i prelekcje organizowane przez gdański Instytut Kultury Miejskiej (IKM). Spotkania poświęcone były czasem bardzo niszowym problemom, ale... odpowiadały na realne potrzeby okolicznych mieszkańców i społeczności. To ciekawa lekcja - przede wszystkim wrażliwości i spostrzegawczości.
Puste kartki, dzika głusza
Czasami pracuję nad projektami, których zaczęcie sprawia mi dziwną trudność. Szkice nie obfitują w genialne pomysły, temat jakoś się wymyka, a za tematem - problemy, na które miał odpowiadać. Co w takim przypadku? Po pierwsze - nie przestaję szkicować. Szkicowanie i notowanie naprowadzają głowę w cenne rejony.
A jeśli jest naprawdę źle - odkładam przybory rysunkowe i ruszam na żwawy spacer. Zmiana scenerii i świeże powietrze to remedium na większość kryzysów twórczych, przynajmniej w moim przypadku. Co ciekawe, zdarza się wpadać na najfajniejsze pomysły właśnie podczas takiego... spacerowego wytracania czasu. Czysta magia.
A Wy? Macie jakieś ulubione metody inspirowania się poza Pinterestem? :)
Z pozdrowieniami,
UM.
Czytaj więcej:
designthinking.pl - Co to jest myślenie projektowe?
ioproject.pl - Jak działamy? Proces projektowy w trzech etapach.
Źródła inspiracji obrazkowej:
Pinterest - Profil pracowni iO Project Wnętrza
Behance - prawdopodobnie najbogatsza sieciowa galeria twórców z całego świata
DeviantArt - internetowa galeria
Homebook - portal poświęcony wnętrzom.