Kamienica pokryta kolorowym muralem.

Moda lubi zataczać koła. Czas wizualnej volty właśnie nadszedł, o czym przekonałam się ostatnio… na własnych oczkach.

 

 


W Trójmieście do biura dojeżdżam w trzech czwartych przez las. Ale za lasem, w drodze do biura, mam jeszcze do ominięcia dwie asfaltowe proste. I warsztat samochodowy. A przed nim stało ostatnio niestare autko. Z felgami a’la rozety w katedrze Notre Dame. Felgami filigranowymi, dekoracyjnymi ale nie-kiczowatymi. Czy zwróciłabym na nie swoją uwagę, gdyby nawiązywały do futurystycznych form rodem z kosmodromu? Raczej nie. Raczej byłyby „jednymi z wielu”.  A tymczasem... Felgi-rozety i refleksja: oto stare staje się nowe? Hm, przynajmniej bardzo na czasie, czego dowodzi styl modern classic w projektowaniu wnętrz!

 
Wnętrze w stylu modern classic.

Krzesła projektu Mathieu Mategot.

 

Moda kołem się toczy

Moda na proste wnętrza, które czerpią z estetyki minimalizmu, powoli odchodzi na boczny tor. Styl skandynawski nadal ma wielu wielbicieli, jednak zdążył się opatrzyć. Nie lubimy nudy – również wizualnej. Więc dla kontrastu wobec szlachetnej prostoty, naszą uwagę coraz bardziej przykuwają projekty nawiązujące do klasycznych, bardziej dekoracyjnych wzorców. Wśród trendów, które szczególnie przykuły moją uwagę są obecnie dwa: steampunkowy wariant stylu industrialnego oraz… modern classic. Do pierwszego jeszcze wrócimy, tymczasem dzisiaj na czynniki pierwsze rozbierzemy klasykę. Tą w nowym wydaniu, od której zaroił się Pinterest, Issu i wnętrzarski druk.

Kuchnia w stylu modern classic.
Źródło: Caesar Stone via Pinterest

 

Modern Classic – geneza

„Nowoczesna klasyka” nawiązuje do estetyki, która panowała w tzw. Starej Europie. Projekty powstające w epoce klasycyzmu, wiktoriańskiej czy art-deco garściami czerpały inspiracje z wzorców greckich i rzymskich.  „Klasyka”, którą teraz bierzemy na warsztaty, jest więc szeroko ujęta. Znacznie szerzej niż np. styl Mid-Century Modern, który odnosi się estetyki środka XX-go wieku. Modern Classic uważnie przygląda się starym wzornikom, ale klasyczne wzory zestawia z nowymi materiałami i współczesnymi możliwościami technicznymi. Mariaż daje zdumiewające efekty.

 

Salon w stylu Modern Classic.
Źródło: West Elm

 

Przepis na styl

Gdybym miała zidentyfikować główne wyznaczniki stylu modern classic, zaczęłabym od kolorów. Dominujące, podobnie jak we wnętrzach nowojorskich, są neutralne barwy. Ziemiste, przytłumione, czasem o szlachetnie złamanych, nieoczywistych odcieniach, które nie wychodzą jednak z tła projektu.

 

Wnętrze jadalni oraz łazienki.
Źródło: Handvärk.


Po drugie: materiały. We wnętrzach nawiązujących do stylu modern classic przeważają te materiały wykończeniowe, które zyskały sobie status „ponadczasowych”. Drewniane parkiety ułożone w jodełkę, marmurowe płyty, granitowe blaty… Nie jest odkrywczo, prawda? Za to szlachetnie i ponadczasowo.


Po trzecie: ornament. Sztukaterie na ścianach, fantazyjne rozety na sufitach, boazerie, lamperie, frezowane listwy podłogowe a także dekoracyjne framugi. Wszystkie te elementy stanowią przemyślaną pod względem proporcji, harmonijną kompozycję. Żeby uniknąć kiczu, warto znać się tutaj na rzeczy i umieć wyjaśnić zarówno reguły Złotego Podziału w kompozycji wnętrza, jak i różnicę pomiędzy sztukaterią z gipsu a polistyrenu.

 

Salon współcześnie-klasyczny.
Źródło: West Elm


Po czwarte: wzory. Tapety, tekstylia, kafle… Wszystkie swobodnie nawiązują do klasyki. Marokańska koniczyna, układy dywanowe płytek na posadzkach, elegancko drapowane kotary. Ma być szlachetnie. Z poszanowaniem dawnych wzorów i deseni.

Po piąte: akcenty. Ponieważ wszystko wymienione wyżej „już kiedyś było” i nie jest specjalnie odkrywcze, czas na odrobinę szaleństwa. Wśród bezpiecznie ponadczasowych elementów stawiamy znaki przekory. Welurowe poduchy na szezlongu? OK. W intensywnej barwie żywego różu.

Jodełka na parkiecie? Nie ma problemu. Najlepiej francuska, i to z klepkami przemalowanymi farbą do podłogi w kolorze sufitu, albo gresowa, skoro niszczenie parkietu spędza nam sen z powiek. Pejzaże na ścianach? Owszem, przepuszczone przez wyobraźnię twórców street-artu. Finezyjne ludwiki? Jak najbardziej. W syntetycznym wydaniu ghost, no i przy stole, którego trzy nogi są drewniane, a jedna stalowa.

 

Podsumowując: w stylu Modern Classic humor składa ukłon elegancji.

 

Zaciekawiony? Więcej inspiracji odnoszących się do projektów wnętrz modern classic znajdziesz na naszym profilu na Pintereście, o TUTAJ (klik!).